Możemy rozłożyć dług na raty

business-15498_1280

To normalne, że czasami mamy problem z kasą. Mamy gorszy czas w pracy, a w dodatku mamy jakieś długi na karku. Przestajemy spłacać nasze zobowiązania, bo po prostu nie mamy z czego tego robić. I co wtedy? Wtedy zaczynają się nasze problemy, a właściwie Wasze problemy, które ja niejednokrotnie muszę rozwiązać. Mam tutaj oczywiście na myśli swoją pracę , która polega na ściąganiu należności. Oj muszę przyznać, że to ciężki kawałek chleba, bo praca windykatora nie jest usłana różami.

Na co dzień stykam się z prawdziwymi ludzkimi dramatami. Ludzie najczęściej nie płacą swoich zobowiązań, bo nie mają z czego. A ja i tak muszę je wyegzekwować. Jeśli mnie się nie uda, niestety do akcji będzie musiał wkroczyć komornik, który będzie znacznie bardziej bezwzględny niż ja. Moją rolą jest rozpoznanie sytuacji dłużnika i ustalenie czy jest wstanie spłacać należność, a jeśli tak, to w jaki sposób, następnie muszę dopilnować tego, aby robił to regularnie. Kiedy spłaci, zamykam sprawę i dłużnik nie jest już dłużnikiem. Ale nie idzie tak łatwo. Z reguły wszyscy starają się unikać z nami kontaktu. Oczywiście na swoją niekorzyść. Kiedy ktoś nie chce się z nami dogadać, będzie musiał zmierzyć się z komornikiem za jakiś czas. A komornicy są znacznie mniej ugodowi i mili niż my.

Będą szukać Twoich pieniędzy wszędzie aż do czasu, kiedy wszystkie roszczenia zostaną zaspokojone. I co jest lepsze? Rozmowa z nami czy nieprzyjemne spotkania z komornikiem? My naprawdę jesteśmy miłymi i fajnymi ludźmi i naprawdę potrafimy wiele zrozumieć, dlatego też jesteśmy nastawieni na negocjacje.